Kliknij tutaj --> 🦙 śmieszne wiersze do pamiętnika
Krótkie wierszyki do pamiętnika o przyjaźni - Marmur się kruszy, wpisy do pamiętnika dla koleżanki, dla kolegi, wierszyki dla przyjaciela i przyjaciółki
„Przeczytałem moje […] wiersze i zobaczyłem je takimi, jakimi były: studenckie próbki, pozbawione rytmu i poetyckiej struktury […]. Prawda runęła na mnie jak lawina. Nie byłem poetą […]. Wziąłem wszystkie swoje wiersze i darłem je, kartka po kartce, w drobne strzępy, aż rozbolały mnie palce.”
Co napisać na pierwszej stronie pamiętnika.? jakąś rymowankę , wierszyk ale cóś śmiechowego podajcie przykłady lub jakieś własne. ;0. i to pamiętnik zeby sie znajomi wpisywali. ; Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-12-25 11:43:14. 1 ocena | na tak 100%.
Jakie znacie wiersze do pamiętnika? 2010-01-09 17:05:59; Napiszcie jakieś śmieszne wiersze o Justinie Bieberze ! 2013-12-26 00:13:46; Zobaczcie całe jest śmieszne oki? 2012-07-12 13:58:34; Śmieszne wiersze do pamiętnika 2010-01-19 14:43:57; Napiszcie kawaly oki? 2011-04-28 16:20:26; znacie jakieś śmieszne wiersze do pamiętnika
Do wróbli na dachu, do życia, do słońca i do nas uśmiechaj się. Uśmiech najlepszą, najkrótszą jest drogą: do szczęścia, do ludzkich serc. Świat się piękniejszy otworzy przed tobą Dwa jabłuszka, dwie malinki, Twoje usta jak cytrynki. Gdy je chłopak pocałuje cały dzień się oblizuje! gdy tylko uśmiechniesz się!
Trouver Un Bon Site De Rencontre Gratuit. Życzenia Idź przez życie śmiało,Miej wesołą szczęście za ogoni duś jak cytrynkę! Nigdy nie zbaczaj z wybranej drogi,którą obrałaś w wędrówce życia,choćby Ci ciernie raniły nogi,a cel wydawał się nie do zdobycia. Świat To Księga OtwartaW Powiększonej Każda Chwila Jest Warta,Żeby Ją Żyć Naprawdę,Żeby Oszukać Żyć Najpiękniej,Żyje Się Tylko Żyć W Zachwycie,Marzyć, Kochać I Czas Oszukać,Żeby Naprawdę Żyć. Szkoła – ocean wielki,Klasy – ląd nieznany,Ławki – fale morskie,A w ławkach bałwany. Śmiej się przy ludziach,Płacz tylko w ukryciu,Bądź lekka w tańcu,ale nigdy w życiu. Nie chodź różnymi drogami,Ale zawsze swoją szczęścia wciąż dziel z nami,A cierpienia oddaj fałszu, nie znaj zazdrości,Nie kochaj tego, kto nie wart serca nie oddaj w ofierzeZ wyjątkiem tego, kto kocha szczerze. Kochaj matkę, póki żyje,póki serce matki gdy serce bić przestanie,na nic będzie Twe kochanie. Są chwile w życiu,które w pamięci zostająi choć czas mija, one nadal też osoby, które raz poznane,bywają w życiu niezapomniane. Bucik czerwony, pończoszka biała,nie kochaj chłopców, boś jeszcze mała,bo na Twych ustach jest jeszcze mleko,a do szesnastki jeszcze daleko... Ucz się mało, lecz dużo się pała grozi, to z lekcji chłopców zerkaj, każdego miej minę i życia używaj :) Nigdy nie żałuj uśmiech mową jest słowa nie pomogą,To uśmiech serce poruszy. Może zginie Ci ta kartka,może zatrze się pisanie,lecz zawarta w sercu przyjaźńniech na zawsze pozostanie. W bajkach są dobre wróżki,a Ty bajki lubisz niech Ci dobra wróżkakiedyś przypomni o mnie. Osoby, które odwiedziły tę stronę znalazły ją szukając: wierszyki do pamiętnikaku pamięci wierszykido pamiętnika dla dzieckado pamiętnika dla córkirymowanki do pamiętnika Kartki
Chcesz, żeby twój pamiętnik był pełen pięknych sentencji? A może dostałaś pamiętnik od koleżanki, żeby się wpisać i pragniesz napisać do niego parę mądrych slow? Zaimponuj wyszukanym słownictwem i niebanalnymi wierszykami? Niech Twoje słowa płyną prosto z serca. Przygotowaliśmy coś idealnie dla Ciebie… Znajdziesz tu oryginalne sentencje do pamiętnika. Piękne rymowanki do pamiętnika. Zabawne wiersze do pamiętnika. Najlepsze wierszyki do pamiętnika 2018. Rośnij w górę A wysoko Żeby chłopcy mieli oko Żebyś im się podobała Starą panną nie została Nie zrywaj nici przyjaźni, bo nie wiesz czym grozi zerwanie. Choć nitkę zwiążesz to jednak, węzeł na zawsze zostanie. Zawsze jest piękne, to co kochaneZapytaj tatę, zapytaj mamęI taką prawdę poznaj dziśKażda dziewczynka jest małą Miss. Z niczym przyszedłeś na świat Nic nie weźmiesz ze sobą Zostaw jakiś jasny ślad Aby iść za tobą Wpisuję się w samym środku, bo Cię lubię, miły Kotku. Wszystko w świecie przemija powoli, To co nas łączy, cieszy i boli, Przemija radość, przemija cierpienie, Ale na zawsze zostaje wspomnienie. Wspomnienia są jedynym rajem z którego nie możemy zostać wypędzeni Za tą górą, za góreczką, rośnie czosnek z cebula wykiełkuje, to cię chłopak pocałuje. Niech Ci słońce świeci, niech Ci życie słodko pogodnych Twoich oczu żaden smutek nie Ci kwiatki się kłaniają i ładne chłopaki kochają. Piękne są konwalie, kiedy rozkwitająPiękniejsze twe usta, gdy się uśmiechają. Rośnij w górę i wysoko, żeby chłopcy mieli im się spodobała, starą panną nie została. Nie płacz, gdy chlopak z inną odchodzibo takich jak on jest uśmiechem na ustach, podaj mu rękęi powiedz: - cześć przyjacielu! Nie wierz nigdy chłopakowi, bo to człowiek bez w głowie ci zawróci potem powie "Do widzenia". Literke L sama postawie,Literke U tobie zostawię,Literka B też może być,Bez tego I nie mogę żyć,Potem postawie literke Ę!I wyjdzie prawda że: LUBIĘ CIĘ Niezapominajki To są kwiatki z nad potoczkiem,Patrza mądrym oczkiem,I szepcą mi skromnie,"Nie zapomnij o mnie". Nie na rok! Nie na dwa! lecz na zawsze Tobie ja! Jdzie miś rowerem od pana mechanika i wiezie ze soba pamietniki, a ja jeden mu zabrałam i do niego sie wpisałam. Miś brunatny potrzebuje zimy i lodu! Mis na niebie gwiazd wokól siebie! A ja bardzo lubie ciebie! Wróci wiosna, wróci lato juz zakwitną pąki róz! Lecz radosne wspólne lata nie powrócą nigdy już! Nie warto palić, nie warto pić, Lecz warto zakochać się, I dla miłości życ. Napił się dziadek słodkiego winka i Gonił dankę w koło kominka. Jak potoki cichej wody, po srebrzystej płyną niech płynie twoje życie,śłodko, mile i szczęśliwie! Kochaj róże,Kochaj bratki,A najbardziej,Serce MATKI! Smiej się dużo, ucz się mało,Na klasówkach ściągaj śmiała,Nieznaj co to ból i trud,Jeśli trzeba kłam jak z nut. Są w życiu takie chwile, które w pamięci pozostają i choć czas mija one nie przemijają!
Ucz się najlepszej drogi życia: Uśmiechać się zawsze i wszędzie, I nie żałować tego, co przeszło I nie bać się tego co będzie. Bądź dobrą dla bliskich, dla ojca, dla Matki a szczęście Ci samo zapuka do chatki. Kochać to nie znaczy o kimś marzyć. Kochać to nie znaczy o kimś śnić. Kochać to nie znaczy komuś wierzyć. Kochać to znaczy dla kogoś żyć. Młodość ma zawsze kilka lat. I krótkie spodnie w kratkę. W oczętach radość, w głowie wiatr, A w buzi czekoladkę. Idź śmiało przez życie, miej wesołą minkę, łap szczęście za ogon i duś jak cytrynkę! Gdy będziesz w kawiarni Słodkie lody jadła I zapomnisz o mnie Obyś z krzesła spadła!Choć świat dziś wszystko liczy i oblicza Choć uczucia są dziś w poniewierce Lecz pamiętaj słowa Mickiewicza "Miej serce i patrzaj w serce. Nie miewaj przyjaciół zbyt wielu Bo często bywają fałszywi Ich liczba niech będzie niewielka Za to niech będą prawdziwi Jeśli masz matkę Bogatą czy biedną Kochaj ją i szanuj Bo masz tylko jedną Za pieniądze kupisz wszystko Za pieniądze kupisz świat Lecz nie kupisz ojca, matki I nie kupisz młodych lat Ile kropel w morzu Ile gwiazd na niebie Tyle szczęścia i radości Życzę ja dla ciebie. Kiedyś, być może po latach wielu Zatęsknisz za młodością Pogodnym dniem życia Szczęściem i radością Bo pamiętaj, że Żyć to nie znaczy iść przez róże Sięgać po laury i zbierać oklaski Żyć to znaczy mężnie patrzeć we wszystkie burze I dążyć tam, gdzie świecą Ideałów blaski Strzela piorun w sosny Strzela piorun w dęby Gdy cię chłopak zdradzi Strzel mu prosto w zęby. Śmiej się wśród ludzi płacz tylko w ukryciu Bądź lekką w tańcu, ale nigdy w celu sięgać wzrokiem Potrafią wszyscy bez końca Lecz cel zdobywać krok za krokiem To czyni jeden z tysiąca. Autorzy nieznani
Wpisy do pamiętnika część 1 Wpisy do pamiętnika część 1 Wpisy do pamiętnika część 2 Wszystko przemija w życiu człowieka. Nawet uroda z czasem ucieka. Lecz szkolne lata to baśń zaklęta, O której każdy długo pamięta. Kiedy po latach zasmucony siądziesz i już o nikim pamiętać nie będziesz, spójrz raz jeszcze w pamiętnik ten, a przyjdzie radość, jak dziwny sen. Kamienie się kruszą, Woda wciąż się sączy, Lecz naszej przyjaźni Nikt nie rozłączy. Kłamstwa nie kreśli moje pióro Obraz me myśli tłumaczy Chytrości nie zna moja natura A jeśli chcesz poznać moje zdanie Masz w pierwszych literach szczere wyznanie. Są w życiu chwile które w pamięci zostają choć czas przemija, one nie mijają. Są też osoby, które raz poznane bywają w życiu niezapomniane. Jeżeli kiedyś w chwilach zwątpienia Powiesz, że w życiu przyjaciół brak, Szukaj w tych kartkach mego imienia ono Ci powie, że nie jest tak. Życie jest piękne, porywające. Jest tak cudowne, olśniewające. Jest tak jak róża, co się rozwija. Jest burzą, wiatrem, który przemija. Gdy opuścisz szkolne mury i w daleki pójdziesz świat, niech ta kartka Ci przypomni, koleżankę z dawnych lat. W każdej chwili, zawsze, wszędzie Niech Ci w życiu dobrze będzie. Niech Cię dobry los obdarzy Wszystkim, o czym serce marzy. Ucz się i pracuj, baw się i śmiej, Lecz zawsze czyste serduszko miej! Miej życzliwość w swej naturze, Bo życzliwi żyją dłużej. Idź śmiało przez życie, miej wesołą minkę, łap szczęście za ogon i duś jak cytrynkę! Kiedy dni mgłami zasnute spojrzyj we wspomnień lustro. Zostaw ten cudowny komputer i przyślij choć kartkę pustą. Z bliska czy z daleka w smutku czy w radości nie zapomnij nigdy o mej miłości. Każdy kwiat więdnie, każdy barwę zmienia, tylko jeden pozostaje kwiat wspomnienia! Może zginie Ci ta kartka, Może zatrze się pisanie, lecz zawarta w sercu przyjaźń niech na zawsze pozostanie. Piękny jest zachód słońca, Piękne są jego promienie, Lecz najpiękniejsze Młodych lat wspomnienie. Jak lilia bądź niewinna Jak pszczółka zawsze czynna Jak fiołek żyj w ukryciu A doznasz szczęścia w życiu Lilia rozkwita, róża opada, Piękny tulipan listeczki rozkłada. A ja Ci składam szczere życzenia: Życzę Ci szczęścia i powodzenia. Szkoła złote klucze w darze nam użycza. Nie do bajek, nie do marzeń, lecz do życia. Fiku Miku i już jestem w twoim pamiętniku! Mijają lata, mijają dnie Przemija życie jakby we śnie. Przemija młodość kwitną marzenia, A nam zostają tylko wspomnienia. Wpisy do pamiętnika część 1 Wpisy do pamiętnika część 2
Poniedziałek Znów do roboty... Zaledwie zakończyła się poprzednia sesja parlamentu, pamiętam, śpiewaliśmy kolędy i dawaliśmy sobie podarunki pod choinkę, a tu znów już trzeba do roboty. Dzieciaki się śmieją, bo akurat zaczynają się im wakacje a ja muszę kisić się w ławce. No ale nic, trzeba przecierpieć te dwa albo i trzy tygodnie. Chyba wystąpię o dodatek za pracę w nadgodzinach. Kto to widział tyle tyrać. Wtorek Jak gorąco! Odparzyłem sobie pośladki o ławę. Wkurzyło mnie to i rzuciłem pomysł strajku. Oflagowaliśmy się, założyliśmy Poselski Komitet Strajkowy i ogłosiliśmy listę 22 postulatów, bez spełnienia których nie przerwiemy strajku. W razie niespełnienia postulatów zagroziliśmy głodówką rotacyjną, tzn. głodować będą po kolei wszyscy posłowie w godzinach rano i w nocy, oraz wszyscy w przerwach między posiłkami. Ci z ZCHN głosowali "za", bo w starszym wieku dobrze jest się czasem przegłodzić, ale pod warunkiem żeby głodówkę nazwać postem, bo poszczenie jest jak najbardziej zgodne z wartościami chrześcijańskimi. Środa Zachorował kolega z naszego klubu. Mówiłem mu, że langusty z kawiorem nie popija się litrem koniaku! Wysłaliśmy mu życzenia do szpitala: "Drogi kolego, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. 34 za, 5 przeciw, 2 się wstrzymało". Czwartek Wczoraj na balandze doszliśmy do wniosku, że właściwie zapomnieliśmy o jeszcze jednym postulacie: żądamy podwyżki diet do przeciętnej płacy kongresmana i wypłaty jej w dolarach. Fuck! Okazało się, że kongresman zarabia mniej niż my. Wycofaliśmy postulat i nagłośniliśmy to jako wyraz naszej troski o społeczeństwo i jako przykład skromnych wymagań materialnych parlamentu. Piątek Kupili mi Mercedesa 500. Moi wyborcy przestaną się wstydzić, że jeżdżę jakimś marnym BMW. Sobota Obudziłem się zlany potem, ale po chwili okazało się, że to tylko sen. Nadal mam przy sobie - jak każdy mężczyzna - narzędzie gwałtu. Ufff. Niedziela Pod oknami wrzeszczeli rolnicy albo nauczyciele. Jeden motłoch. Przeszkadzają w mszy i nie usłyszałem kto załapie się na kolejną wycieczkę do Rzymu z prezydentem. Wedle listy z naszej partii powinien jecha teraz szwagier ciotki mojego szofera, ale jak znam życie to pojedzie znów stryjenka wuja tego elektryka od maszynki do głosowania. Facet powiedział, że albo ją poślemy albo przestanie dodawać nam głosów. Poniedziałek Po paru piwkach jechałem sobie środkiem chodnika (przecież nie pojadę ulicą, bo o wypadek nietrudno) i jakiś palant potrącił mego Merca. Rodzinę ofiary obciążono kosztami naprawy. Wtorek Spotkanie z wyborcami. Obiecałem emerytom po 130 milionów renty. Bili brawo. Potem nazwałem prezydenta agentem. Bili brawo. Potem rzuciłem hasło "precz z żydostwem". Bili brawo. Potem powiedziałem, że solidaryzuję się z nimi, bo też zarabiam zaledwie 20 milionów. Bili - ale mnie. Okazało się, że oni wprawdzie zarabiają 20 mln lecz rocznie. Muszę uważniej czytać notatki jakie mi robią w biurze. Środa Zgłosiłem votum nieufności w stosunku do rządu. Na szczęście koledzy powiedzieli mi, że pięć dni temu obaliliśmy tamten rząd i teraz jestem wicepremierem. Nawet nie wiedziałem. Powiedziałem, że się pomyliłem. I tak wszyscy spali. Czwartek Dzisiaj głosowaliśmy nad jakąś ustawą czy podatkiem; nie pamiętam. Czytałem sobie "NIE" i nagle widzę, że kamerzysta usiłuje sfilmować jak ktoś obok mnie głosuje na dwie ręce i jedną stopę. A to skurczybyk! Kamerzysta. Usiłuje manipulować opinią publiczną. Wezwałem i opieprzyłem. Jej, jak ja to lubię! Piątek Prezydent zrobił aluzję, że już dawno nie całowaliśmy go w cztery litery. Powiedział - bezczelny - że jakby co, to rozwali ten cały parlament siekierą. Cham ze słomą w butach. Nie pomyślał, że musiałbym wtedy wrócić do tej kanciapy na budowie i dalej robić za stróża nocnego. Sobota Zawiązaliśmy koalicję. Ja i ta blondyna z KPN... czy może z PSL? Cholera ją wie. Szybko uzgodniliśmy wspólny punkt widzenia i znaleźliśmy płaszczyznę porozumienia. Ruchy frykcyjne... pfu, frakcyjne, odchodziły aż dudniło. Ona trochę narzekała, że obtarła sobie kolana na klęczniku, gdy ładowałem ją od tyłu, ale co tam, dla dobra Polski można pocierpieć. Miło było, ale potem okazało się, że to komunistka! Jak Bozię kocham! W środku była całkiem różowa, a miejscami nawet czerwona! Zdekomunizowałem ją przez okno. Niedziela Grałem w karty z szefem klubu bezpartyjnych katolików, albo niekatolickich partyjnych. Nigdy się nie mogę w tym połapać. Wygrałem dwa etaty wice wojewody (koledzy się ucieszą!), 15-minutowe "okienko" w TV zaraz przed "Kołem Fortuny", podróż z prezydentem do Gwadelupy i służbową hondę accord, ale starą, bo ma już pół roku i 10,000 na liczniku. Będzie dla szwagra, bo pieni się, że ma posła w rodzinie i nawet nie jest jeszcze ambasadorem. Tamtemu łyso było, więc dałem mu potem wygrać w tym głosowaniu nad budżetem. Zabrano emerytom połowę szmalu i podniesiono podatki do 95% Niezły interes zrobiłem, może nie? Poniedziałek Łotr! Skurczybyk bez czci i sumienia! Ta honda ma na liczniku i popielniczkę pełną petów; a co gorsza prezydent odwołał wizytę w Gwadelupie, o czym wcześniej nie wiedziałem. Jakże pazerni i nieuczciwi bywają niektórzy nasi wybrańcy społeczeństwa. Wtorek Ciekawa inicjatywa. Zgłoszono projekt by tytuły senatora i posła przechodziły z ojca na syna. Oczywiście ślubnego. Hmmm, trzeba to przemyśleć. Jak by to ładnie nazwać, żeby ten motłoch się nie pienił... "proces płynnej sukcesji władzy"... nie, to jeszcze nie to. Ale poczekamy, poczekamy, nie ma co się śpieszyć... Środa Zadzwoniłem na posterunek i dla żartu powiedziałem, że w kiblu jest bomba. Ile było radości i zamieszania! A przy okazji wydało się, że Moczulski nosi damskie majtki w kwiatki z czarną koronką i podwiązki. Tylko dlaczego na szyi? Czwartek Dziś zatrzymał mnie policjant, bo podobno przejechałem światła albo przechodnia. Dobrze, że mi zwrócili uwagę koledzy, bo wlókłbym tego gościa aż pod sam Sejm. Powiedziałem policjantowi, że nie mam do niego urazy i raczej go nie wywalę z roboty. Czasem trzeba zdobyć się na jakiś wielkoduszny gest. Piątek Boże jak nudno! Graliśmy w pingponga i w okręty, a później w chowanego i berka. Potem niestety włączono kamery i trzeba było siedzieć w ławach i udawać, że się słucha. A gość na ambonie, pardon, mównicy, udawał, że wie o czym mówi. Sobota Ciężki kac. Niedziela Klin klinem! Niedziela O Jezu?! Cały tydzień piłem?! Poniedziałek Przypomniało się nam, że strajkujemy. Postanowiliśmy nasze postulaty złożyć prymasowi albo prezydentowi. Niestety prymas akurat wyjechał do Rzymu. Na szczęście prezydent właśnie wrócił z Rzymu, więc daliśmy mu nasze żądania. Stasiu umie pisać, więc wykaligrafował je na kawałku papieru. Lech podziękował i zawinął sobie w niego śledzika. Ale powiedział, że mu Wachowski poczyta, bo umie, a nawet lubi. Wtorek O kurczę! Przeczytał! Powiedział, że się w pełni z nami zgadza, przyłącza do strajku i staje na jego czele. Chce tylko żebyśmy ustawili mu jakiś płotek, przez który sobie poskacze dla formy. Tylko niewysoki. No i musi by ksiądz Cybula, albo jeszcze lepiej śledzik z Cybulą i pół literka. Środa Czasowo zawiesiłem strajk, bo mi wątroba strasznie łupie. Do cholery z taką głodówką! Ileż można "przyjmować tylko płyny". Jak tu pić bez zagrychy?! Czwartek Wstaliśmy wszyscy w złym humorze. Te gnoje cała noc wyły pod hotelem. Kapitalizm im się nie podoba! We łbach się im przewraca. Ale my im pokażemy! Zebraliśmy się, i raz - dwa - zgłosiliśmy wotum nieufności wobec społeczeństwa, rozwiązaliśmy je i wybraliśmy sobie nowe. Teraz można żyć!
śmieszne wiersze do pamiętnika